piątek, 13 czerwca 2014

Advertisement - New Vintage Way





  


















  Cudownie jest żyć w czasach, kiedy reklama sięga po człowieka i jego osobowość.
Otóż, dobrze jest w reklamie mieć boskie ciało, ale jeszcze lepiej pełen interesującej pojemności mózg:)
Modelki, i modele muszą posiadać osobowość, a jak reklamodawca nie znajdzie wśród modeli, to sięga Bogu dzięki głębiej, po aktorów, niszowych muzyków, ludzi kultury tzw. wysokiej-po prostu reklamowa poezja.
Karl Lagerfeld znany jest z faktu, iż nie zatrudnia w swoich kampaniach reklamowych ludzi bez wyrazu, lecz artystów, którzy proponują nam nową jakość i wyznaczają estetyczną przyszłość w kulturze, nawet tej masowej.
Niedawno natknęłam się na gazetki reklamujące produkty i odzież firmy Marc O'Polo. Gazetka wydana na papierze gazetowym, nie magazynowym, wydana w formacie standardowej gazety, opisywała fantastyczne postacie showbiznesu. Wspaniały mężczyzna i wyśmienity aktor Jeff Bridges opowiada o swoich pasjach: muzyce i o życiu. Marc O'Polo łączy swoją kolekcję z ludźmi z pasją. Colin Donahue: surfer, designer, podróżnik czy Massimo Torrigiani: wydawca, intelektualista, wolny duch, osobowość. Takich mężczyzn chce ubierać Marc O'Polo.






















 Jakiś czas temu firma Olsen wydała podobny katalog, w którym przedstawiła parę kobiet opowiadając o nich, ich zawodach czy zajęciach. Eureka- specjaliści od reklamy spojrzeli na użytkownika swoich produktów.
Estetyka wydawnictw tego typu idzie w kierunku vintage, zdjęcia, ich atmosfera, to podrapane, niedoświetlone lub prześwietlone fotki, niekiedy jakby zdobione komórką lub polaroidem. Szukamy nowych jakości estetycznych. Przestaliśmy-my konsumenci-chętnie patrzeć na wylizane, fotoszopowane, piękne reklamy, kompletnie oderwane od rzeczywistości zastanej.
Niedoskonałość staje się doskonała - lubię ten stan.


















 


   Może moda na naturalność wzięła się z faktu, iż w dobie netu wszystko można sprawdzić, zweryfikować, skrytykować lub pochwalić. Przechodzimy z procesu dokładnego planowania reklamy do pozornych, niekontrolowanych emocji. Oczywiście pozostaje pytanie: ile osób, ile nocy przygotowywało te "totalnie naturalne" fotografie dziewczyny, której włosy potargał wiatr-tak wiało nad tym morzem.
Dior pokazuje chłopców retro.
Zara prezentuje mężczyznę z lat 60-tych-a la  The Beatles.
Paul Smith to mężczyzna trochę z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
Wizerunek mężczyzny zyskuje na naturalności-broda, zarost albo odwrotnie: wystudiowany, przylizane włosy lub równo przycięta grzywka - za każdym razem proponowany wizerunek nawiązuje do przeszłości i  jest "sentymentalny".
Oczywiście to stylizacja dyktuje trendy, a za obrazem człowieka idzie charakter odzieży.
Patrzę i się przyglądam, jak szybko zmienia się nasze poczucie estetyki i niecierpliwie czekam, co będzie dalej. Co nowego zaproponują spece od reklamy i wizerunku. No bo przecież wszystko już było.
Jednak zawsze dzieje się nowe:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz