sobota, 14 marca 2015

Rafał Królikowski- "...czekam na rolę ciekawą..."

  











Rafał Królikowski- aktor, który pochwalić się może sporym, wszechstronnym, zawodowym dorobkiem, zróżnicowanymi filmowo-teatralnymi rolami. Artysta uhonorowany nagrodami,  jest równocześnie osobą rozpoznawalną. Cieszy się także opinią eleganckiego, świetnie ubranego mężczyzny. Dla mnie- współczesny Amant Kina Polskiego:)

BR: Posiada Pan spory dorobek aktorski i nagrody na koncie. Jest Pan mężczyzną, kojarzącym się z fantastyczną prezencją i nienagannym wizerunkiem. Aktor to kostium, a kostium to odzież,
a Pana dorobek to wiele fantastycznych ról i kreacji aktorskich. Ja najbardziej lubię rolę szatana w Dziejach Mistrza Twardowskiego. 

Rafał Królikowski jako Diabeł Balan w Dziejach Mistrza Twardowskiego reż. K. Grabowski 1996 r.



Czy Pana debiut u Andrzeja Wajdy „Pierścionek z orłem w koronie” z 1992 r-to było pierwsze filmowe zderzenie z kostiumem,  tu akurat z czasu wojennego ?

"Pierścionek z orłem w koronie" reż A. Wajda 1992 r


















RK: To było w ogóle pierwsze zawodowe stanie przed kamerą Rafała Królikowskiego, a z kostiumem spotkałem się ja, jak i moi koledzy w Szkole Teatralnej, gdzie jako studenci mogliśmy próbować w różnych konwencjach i stylach. Mieliśmy nawet przedmiot Formy i Style Ruchu Scenicznego.

BR: Zawód aktora nierozerwalnie łączy się z kostiumem. Czy  pomaga on  Panu łatwiej wejść w rolę?

RK: W Szkole Prof. Aleksandra Śląska mówiła nam, że ona rozpoczyna myślenie o roli od butów, jak postać chodzi, z jakiego jest środowiska, jak zachowuje się na co dzień  etc., takie buty bardzo wiele mówią o człowieku.

BR: Czy są kostiumy, które musiał Pan przerabiać czy odrzucić ponieważ przeszkadzały w roli?

RK: Takie korekty, czasami bardzo radykalne, trwają właściwie przez cało czas prób.

BR: Czy kostium  przygotowany do roli potrafił Pana czasami zaskoczyć?

RK: Zazwyczaj aktor dostaje projekt kostiumu na początku pracy, ale potem zdarzają się nieoczekiwane  zmiany i wtedy są dyskusje i przekonywania, wyjaśniania, jakie są oczekiwania aktora, a z drugiej strony kostiumograf nakłania nas do swojej  koncepcji.


BR: Czy o swój publiczny visage dba Pan sam czy sięga Pan po radę innych osób?

RK: Zazwyczaj ubieram się sam, ale na sesjach fotograficznych oddaję się w ręce fachowców.

BR: Jest Pan aktorem wszechstronnym, czy są jednak gatunki teatralne lub filmowe, które preferuje Pan bardziej lub chętniej by Pan takich się podjął?

RK: Jestem typem aktora, który lubi odkrywać coś nowego, nowe gatunki, nowych ludzi, chętnie wchodzę w coś, czego nie znam.

BR: Czy ma Pan jakieś wspomnienia związane z wyjątkowo dziwnym kostiumem, który sprawiał np. że miał Pan problem z jego np. założeniem?

RK: Pamiętam Balladynę J.Słowackiego w reż. Jarosława Kiliana i wspaniałej scenografii i kostiumach jego ojca Adama Kiliana. Moja rola Kirkora ubrana była w mundur, stylizowany na stroju z ludowych strażników Grobu Pańskiego z jednego z regionów Polski, niezwykle malowniczo udekorowany bombkami, z rękawami jak miechy harmonii.

BR: Pytanie, które zadam jest dla mnie cenne, bowiem aktor z tak szerokim dorobkiem może mieć ciekawą opinię na ten temat. W kostiumach jakiej epoki czuje się Pan najlepiej?

RK: Jako pierwszy publicznie na zawodowej scenie zagrałem w komedii del arte "Awantura w Chioggi", postać sędziego w  kostiumie z elementami baroku. Z sentymentem wracam do tej roli, która przyniosła mi wiele radości i satysfakcji.

BR: Czy przykłada Pan wagę do męskiej mody, trendów czy zwycięża na co dzień wygoda, strój praktyczny?

RK: Nie śledzę na bieżąco tego, co się dzieje w modzie, ale jeżeli coś podpatrzę oryginalnego, w dobrym guście to próbuje to zdobyć.

BR: Jaki jest sekret Pana świetnej sylwetki:)?

RK: O, nie taka ona świetna …ale staram się ćwiczyć  i myśleć o tym  co i kiedy jem.

BR: Jakie sporty Pan uprawia, czy są jakieś ulubione?

RK: Lubię jazdę na rowerze, kiedyś jeździłem konno, odwiedzam tez studia fitness.

BR: W momentach bardziej oficjalnych jest Pan zwolennikiem mody formalnej czy preferuje Pan casual i strój niezobowiązujący?

RK: Raczej lubię swobodny ubiór, ale kiedy trzeba wystąpić bardziej formalnie to nie unikam tego, warunek jest jeden: muszę się w tym czuć swobodnie.

BR: Czy zdarzyło się Panu mieć jakąś ubraniową  wpadkę?  Jeżeli  tak, to jaką i w jakich okolicznościach?

RK: Raczej nie, ale kto wie, może tylko mnie się tak wydawało:)

BR: Czy są rzeczy, których  Pan  nie ubierze?

RK: Mój zawód stawia przede mną nieograniczone możliwości:).

BR: Z czym kojarzy się Panu biała koszula?

RK: Z elegancją i klasą, często wspominam Tadeusza Kantora, którego zawsze widziałem w białej koszuli i czarnej marynarce. Prezentował się zawsze świetnie.

BR: Jakieś ubraniowe nawyki lub natręctwa?:)

RK: Lubię modę lat 70-tych i styl hipisowski, to chyba wspomnienie dzieciństwa:)

BR: Czy jest rola, której naprawdę chętnie by Pan się podjął? Jakaś rola, która jeszcze na Pana czeka?

 
RK: Nie mam żadnej konkretnej roli wymarzonej, szukam i czekam na rolę ciekawą!!!

BR: Proszę jeszcze zdradzić parę szczegółów czytelnikom bloga nt. najbliższych planów zawodowych.

RK: Chyba najwięcej się dzieje w moim życiu zawodowym w teatrze, a właściwie teatrach, bo nie jestem związany z jedna sceną. Gram w Teatrze Polskim w Warszawie, Teatrze Buffo,Teatrze Kamienica i jeszcze na kilku scenach. Ostatni spektakl, który przygotowałem to komedia kryminalna „Złodziej” w reż. Cezarego Żaka. Widzowie będą mnie mogli zobaczyć także w paru serialach telewizyjnych.

BR: Dziękując za rozmowę, życzę Panu inspirujących projektów, miejsc  i dobrej energii od ludzi i dla ludzi.


RK: To ja dziękuję i pozdrawiam czytelników bloga:)

       

środa, 4 marca 2015

Nowy sezon Nowy początek New Season New Beginning

New in...

Uwielbiam ten moment w modzie, kiedy pojawiają się pierwsze oznaki nadchodzących, wiosenno- letnich kolekcji /niczym przebiśniegi:)/. Firmy pokazują nowe kampanie wizerunkowe, premiery look boków i w ogóle energia rozpiera kreatorów, klientów i konsumentów. Szukamy nowych kolorów /moja wiosenna ekstrawagancja polega na pomalowaniu paznokci kolorem sezonu/. Nowe kreacje fotograficzne i filmowe coraz częściej stawiają na "wrażenie". Zdjęcia mają być dla klienta inspiracją. Nawet fotki na gładkim tle zawierają porcję kolorów, których siła jest powalająca, a cel prosty: wyleczyć zimowa depresję. 

Z ZEGNA ss 15


Piękne zdjęcia obejrzeć można na stronie Zary. Ta marka nigdy nie zawiedzie klienta porcją profesjonalnie podanej informacji, co modne w tym sezonie. Widzisz to w świetnie wykonanych zdjęciach. Patrz na stylizację nie tylko odzieży. Modele męscy Zary są do sesji perfekcyjnie przygotowani. Na pewno rzuca się w oczy odejście od przerysowanej brody i wąsatego wyglądu. Sygnałem nowego, wiosenno-letniego sezonu jest dla mnie charakter i kolorystyka tła. To jest także świetna informacja o inspiracjach, które towarzyszyły projektantom przy projektowaniu kolekcji /albo o tym o czym dumał marketingowiec:)/. 
Zara pokazuje mężczyznę wrażliwego, zadumanego, zdystansowanego .

Zara Man ss15

Zara Man ss 15

Zara Man ss 15

Zara Man ss 15

Zara Man ss 15


Massimo Dutti, także nowy sezon rozpoczyna doskonałymi fotami-ciepłe kolory w niewymuszonej, ale eleganckiej stylizacji. Kolonialna jak zwykle gama kolorystyczna, szlachetne beże, brązy w połączeniu z bielą ukazują wysoką jakość ubrań w letniej odsłonie. Do Massimo Dutti zawsze pasuje mi chilloutowy jazz i pyszna, popołudniowa kawka na tarasie. Właśnie dlatego kreacja marek odzieżowych to potęga. Już nie chodzi o sprzedaż ubrań czy filozofię brandu. Obecnie najważniejszą rzeczą jest u klienta wywołanie pozytywnych, nawet podprogowych skojarzeń.

Massimo Dutti ss 15

  

Prada look...

Zdjęcie jednej marki powaliło mnie na kolana. Jest to fotografia na stronie Prady informująca o inauguracji nowego looku w salonach Prady.  Marka ta pokazuje formę wystawy visual merchandisingowej. 
Swoją drogą fajny koncept.

Prada ss 15 The Iconoclasts





"the iconoclasts"


 Arianne Phillips, projektantka kostiumów filmowych, powiedziała o tej wystawie:
“Fashion, like film is about dreaming and telling stories so this seemed like a natural conversation for me to have with the very inspiring and beautiful Spring/Summer 2015 collection.”

"Sztuka, jak film, jest o marzeniach i opowiadaniu historii. Dlatego dla mnie wygląda to jak naturalna rozmowa, którą odbywamy z nową, wiosenno letnią kolekcją Prady na 2015 rok" 

Oddychanie

Patrząc na foty poniżej, mam poczucie spokoju, nastroju a czarno-białe kreacje fotograficznie zawsze wpływają na mnie wyciszająco.
Piękne zdjęcia pokazał na ten sezon Sain Laurent. Ciekawostka: na zdjęciach pozuje Dylan Brosnan, syn Pierce'a /mojego ulubionego Jamesa Bonda/.

Saint Laurent ss 15

Saint Laurent ss 15



Saint Laurent ss 15

Saint Laurent ss 15

Saint Laurent ss 15

Saint Laurent ss 15


























































































































Świetnym pomysłem na sesję były też obrazy z burzowym niebem w tle, marki Dior. Stylizacje na The Beatles nie są niczym nowym, ale kąt robienia zdjęć i to stalowe,w kolorze, niebo doskonale pasuje do kapryśnej wiosny /chłopcy wyszli na podwórko pograć w piłkę na asfalcie-też to widzicie?:)/

Dior ss 15

Dior ss 15

Dior ss 15

Dior ss 15

Dior ss 15




































































































Mam nadzieję, że na chwilę zapomnieliście o tym, iż tak naprawdę mowa jest o ciuchach, bo nie jest.
Mowa jest tu o poezji obrazu, jego sile i o tym jak istotną rzeczą dla każdej, chcącej iść do przodu marki odzieżowej jest kreacja. No i wiosna idzie....
Pozdrawiam Beata

Mango ss15