niedziela, 7 grudnia 2014

Fashion Draws


   Moda to nie tylko projektowanie, stylizacja czy fotografia, to także rysunek żurnalowy. Niestety coraz rzadziej pokazywany, wypierany przez fotografię staje się elitarnym sposobem na pokazywanie mody  inaczej.  Podczas wielu imprez modowych często prezentowane są wystawy na temat ilustracji mody. Ilustrator mody to także oddzielny zawód w całym modowym przemyśle. Jest bowiem coś, co podoba się publiczności-umiejętność prowadzenia doskonałej kreski, uchwycenia chwili za pomocą ołówka czy paru barwnych plam. Uwielbiam świetnie wykonane rysunki żurnalowe. Podobają mi się pomysły ilustratorów na to, by  inaczej pokazać kompozycję. Fajne zestawienia różnych technik czy kolorowe akcenty w czarno-białych szkicach potrafią w skrócie pokazać sedno, określające projekt czy kolekcję. Wśród ilustratorów mody też są gwiazdy. Najbardziej chyba znaną dla mnie ze zrozumiałych względów jest Garance Dore. Świetna, miękka kreska i eleganckie podejście do ilustracji modowej przypomina u Niej to, z lat sześćdziesiątych. Garance Dore to nie tylko ilustratorka to fotograf i doskonała blogerka. Jej blog był wielokrotnie nagradzany, a ona sama współpracowała z największymi domami mody. 
Zajrzyjcie na jej bloga  to fantastycznie ilustrująca modę blogerka z doskonałym okiem i nosem modowym.

Rys. Garance Dore
Rys. Garance Dore
Rys. Garance Dore




Gdyby zastanowić się jak daleko sięga historia ilustracji mody należy cofnąć się chyba do ...epoki kamienia łupanego. Ok, przesadziłam, jednak to po prostu cała historia sztuki. Tam, gdzie ludzie zaczęli odwzorowywać innych ludzi tam, pojawiała się informacja o stroju człowieka z danej epoki. Pamiętajmy, że my na barokowych obrazach widzimy damę w sukni, a dama w tamtym czasie nieźle się wykosztowała na kiecunię zgodną z najnowszymi  francuskimi czy hiszpańskimi trendami, wartą zapewne z jedną wieś. 

Rys. Cassandra Rhodin
Rys. Cassandra Rhodin
Rys. Ann Shen



Dziś wszystko się zmienia w tempie błyskawicznym. Zamiast Rubensa za drzwiami, mamy phoniki w dłoniach i strzelamy sobie selfie w modnym stroju, przynajmniej trzy razy dziennie /mam na myśli tych mniej uzależnionych/. Dlatego ilustracja budzi mój ogromny szacunek, kojarzy mi się z pokorą znamienną Japończykom, cierpliwością, umiejętnością bawienia się szczegółem, estetyką najwyższych lotów. 

Rys. Alena Lavdovskaya
Rys. Alena Lavdovskaya
Rys. Alena Lavdovskaya
Jaa Design


Rys. Jaa Design
Poniżej parę obrazków, moich ulubionych ilustratorów, ale też mojego autorstwa. Bądźcie wyrozumiali. Ani nie jestem cierpliwym Japończykiem, ani nie mam możliwości poświęcania całego czasu na szkicowanie/choć to uwielbiam/,muszę przecież kiedyś pisać bloga i inne takie tam...Jeżeli chcenie śledzić wszystkich, mniej lub bardziej znanych grafików modowych, śledźcie pinterest. Można tam znaleźć prawdziwe perełki. 

Rys. Laura Laine
Rys. Laura Laine
 
Rys. Laura Laine

Rys. Ekaterina Koroleva


Rys. Jessica Durrant

































Rys. Beata Rajczak




Rys. Beata Rajczak
Rys. Marysia Rajczak /zaczerpnięte ze Stage 7/


















































































 Zachęcam też wszystkich potrzebujących relaksu, chwytajcie za ołówki i szkicujcie... albo chociaż bądźcie wyrozumiali dla dzieci, które właśnie zabargrały całą książkę z angielskiego swoimi tworkami rysunkowymi. Czasem one są naprawdę genialne. No i na koniec taka myśl: jesteśmy społeczeństwem obrazkowym, zatem ilustracja w modzie mam nadzieję przetrwa:)
Na koniec linki do miejsc gdzie możesz zobaczyć więcej prac ilustratorów mody.
www.lauralaine.net
Dla mnie świetne wykonany rysunek modowy to dzieło sztuki, a dla Was?
Pozdrawiam Beata






































           

1 komentarz:

  1. Beatko świetne, przyjemnie się czyta, prawie na bezdechu. Dla laika w historii mody, to znakomite kompendium wiedzy. Dla Marysi szóstka, super :) Czekam na więcej

    OdpowiedzUsuń